Nauka samodzielnego ubierania wymaga cierpliwości. To jednak idealny czas, aby twój niespełna dwuipółletni szkrab próbował zakładać skarpetki, spodnie, zapinać suwak przy kurteczce czy zawijać szalik wokół szyi.
Nie wzbraniaj mu tego i nie popędzaj oraz nie krytykuj. Przeciwnie, chwal za każdą próbę i samodzielny wysiłek. Nie wyręczaj!
Dziecko – 28 miesięcy
W tym wieku nie ma sensu toczyć z dzieckiem boju o ubiór do przedszkola (chyba że nie jest adekwatny do pogody). Jeśli córeczka upiera się przy założeniu czerwonych rajstopek, a nie niebieskich, ustąp. Możesz spróbować przekonać ją do zmiany decyzji, jednak w porannej krzątaninie przed wyjściem do przedszkola nie ma to kompletnie znaczenia.
28 miesiąc życia dziecka oznacza również, że może ono zacząć systematycznie korzystać z nocnika lub sedesu. Uff, co za ulga! Kiedy radośnie komunikuje zrobienie kupki, ciesz się razem z nim. I nie zmuszaj go, aby robiło to w odosobnieniu. 28-miesięczne dziecko nie odczuwa jeszcze wstydu w takich sytuacjach.
Nadal zabieraj go jak najczęściej na plac zabaw i pozwalaj mu się wyszaleć. Zabawa na placu zabaw jest bardzo istotna, nastąpił bowiem znaczący okres w jego rozwoju – zaczyna bawić się i współpracować z rówieśnikami. Bywa, że sam zaproponuje podzielenie się swoimi zabawkami. Z entuzjazmem będzie też naśladować zachowania innych, zwłaszcza nieco starszych dzieci. Gdy wybuchnie awantura, pozwól dzieciom na samodzielne rozwiązanie sporu. Wkrocz do akcji, gdy sytuacja wymyka się spod kontroli. Jednak sama nie podnoś krzyku i nie biegaj na skargi do rodziców innych dzieci. Pamiętaj, jesteś rodzicem, a nie urażoną „mamuśką”.
28 miesiąc – czas na ćwiczenie pamięci
Maluszki w tym wieku mają coraz lepszą pamięć. Oglądajcie wspólnie albumy rodzinne, z wakacji, z różnych imprez itd. Wykorzystuj też okazję do nauki liczenia: kół w samochodzie, klocków, lalek. Licz razem z dzieckiem łyżki układane w szufladzie. Dziecko zaczyna poznawać i fascynować się magią liczb. Nie musi liczyć na zwołanie, ale ty możesz liczyć głośno przy nim, pokazując mu, na czym to polega.
No i następuje kolejny skok w rozwoju mowy. W wypowiedziach dziecka pojawiają się zdania złożone. Jednak nadal ma ono zbyt mały zasób słów, aby wyrazić wszystko co czuje i myśli. Może wtedy się zacinać i denerwować. Nie mów za niego, ale próbuj go nakierować na właściwe wyrażenie albo wypowiedz je i poczekaj aż powtórzy. Dziecko w tym wieku chce już tyle powiedzieć, ale jeszcze zwyczajnie nie potrafi.
Oprac. Joanna Weyna
Konsultacja specjalistyczna lek. med. Magdalena Wołoszko; pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego
Niniejszy artykuł stanowi wyraz osobistych przekonań jego autora i nie zastąpi indywidualnej porady specjalisty. Przed podjęciem decyzji w Państwa sprawie zalecamy konsultacje ze specjalistą w danej dziedzinie