Twoje dziecko skończyło właśnie dwa latka i nie woła jeszcze na nocniczek? Spokojnie, trening czystości, czyli nauka korzystania z nocnika zależy od wielu indywidualnych czynników. Przede wszystkim liczy się wyczucie „tej chwili” i gotowość malca na naukę. Ważna jest również twoja cierpliwość.
Obecne metody zalecane w treningu czystości zorientowane są na dziecko. Na szczęście, wraz z przeminięciem czasów gdy królowały pieluchy wielorazowe, do lamusa odeszły również przekonania, że dziecko „musi” oduczyć się pieluchy w określonym czasie. Najczęściej przypadał on na drugie urodziny dziecka. Gdy, pomimo ich upływu, malec moczył się nadal, zdarzały się wobec niego kary słowne i cielesne!
Obecnie obserwuje się przesadę w drugą stronę. Prawidłowo rozwijającemu się dziecku pozwala się korzystanie z pieluchy nawet do trzeciego roku! Wynika to z błędnego przekonania opiekunów, że po osiągnięciu przez dziecko trzech lat, łatwiej będzie mu wytłumaczyć, o co z tym siusianiem na nocniczek chodzi...
Jest to błędne podejście. Już półtoraroczne dziecko potrafi zasygnalizować werbalnie lub za pomocą mimiki, swoją fizjologiczną potrzebę. Może nie oznacza to od razu, że będzie biegło na nocnik, jednak pozwala opiekunowi tak zareagować, by pokazał dziecku związek między budzącą się świadomością wypróżniania się, a koniecznością wykonania tej czynności w inny sposób niż w pieluchę.
Obecnie pediatrzy sugerują, że trening czystości powinien zacząć się, gdy rodzice i dziecko są gotowi, a dobry wiek na jego rozpoczęcie to 18 miesiąc życia dziecka, kiedy maluch zaczyna wykazywać zainteresowanie całym procesem. Mniej więcej wtedy zaczyna panować nad zwieraczami. Oczywiście, w zależności od dziecka i jego indywidualnego rozwoju, granica ta może się przesunąć nawet do ponad dwóch lat.
To opiekun powinien wyczuć, kiedy jego pociecha jest gotowa i nie warto kierować się przy jej podejmowaniu tylko tym, co umieją już rówieśnicy.
Jeśli zauważymy, że pory wypróżniania się dziecka normują się i jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy „to” nastąpi – możemy zacząć trening czystości.
Ważne, aby nie przetrzymywać dziecka na nocniku zbyt długo czytając mu, czy zabawiając go w inny sposób. Jest to po prostu niezdrowe. Pamiętajmy też, że zbyt późne rozpoczęcie treningu czystości może doprowadzić do tego, że powstaną zaburzenia w wypróżnianiu, ukrywanie się podczas tej czynności, moczenie się w ciągu dnia, czy infekcja dróg moczowych u dziecka.
Pamiętajmy również, że małe dziecko zaangażowane w zabawę może zapomnieć zawołać, że chce do toalety. Wraz z upływem czasu takich sytuacji będzie coraz mniej.
I nie rozpoczynajmy treningu czystości w trudnych momentach życia dziecka. Np. podczas choroby, rozwodu, przeprowadzki czy napiętej atmosfery w domu. Nie należy również zawstydzać malca i karać go za zrobienie siku i kupki w majtki. W ten sposób tylko zniechęcimy go i sprawimy, że proces wypróżniania i nauka korzystania z nocnika będzie kojarzyć mu się z czymś stresującym.
Dlatego oprócz fizycznej i psychicznej dojrzałości dziecka do rozpoczęcia odpieluchowania konieczna jest również nasza cierpliwość i konsekwencja.
Oprac. Joanna Weyna
Konsultacja specjalistyczna lek. med. Magdalena Wołoszko; pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego