Jak przypilnować malucha, gdy doba okazuje się za krótka? Z pomocą przychodzi technologia. Prosta i przyjazna.
W życiu każdego dziecka przychodzi czas, gdy z pewnymi rzeczami musi radzić sobie sam. Takim momentem jest samodzielna podróż do szkoły lub małe wyjście do sklepu. To bardzo ważne. Dziecko uczy się samodzielności, ale jest również narażone na pewne niebezpieczeństwa. Co, jeżeli się zgubi, ktoś je porwie, stanie mu się krzywda – pytają zatroskani rodzice? Okazuje się, że sprytni inżynierowie znaleźli na to sposób.
Osobisty lokalizator dziecka
Postęp technologii i miniaturyzacja sprawiają, że w nasze ręce trafiają prawdziwie kosmiczne wynalazki. Na przykład osobiste lokalizatory GPS. Przydatne w śledzeniu trasy dziecka, ale również osoby starszej. To niewielkie, ale bardzo funkcjonalne urządzenia. Można je łatwo ukryć na przykład w plecaku. Twórcy osobistych lokalizatorów zapewniają, że informacja o położeniu jest dokładna i stale aktualizowana. Ponadto posiadają one funkcje alarmowania o opuszczeniu określonej strefy poprzez informację na numer rodzica.
Smartfon pomaga w kontroli dziecka
Oddając smartfon lub tablet dziecku, zapewniamy mu zarówno rozrywkę jak i narzędzie do nauki. Nie możemy jednak zapominać o tym, że powinniśmy wiedzieć, do jakich aplikacji i stron internetowych ma dostęp nasza pociecha. Sieć jest przepełniona zagrożeniami, o których jeszcze kilka lat temu nikt nie miał pojęcia. Dlatego ważna jest kontrola dziecka w Internecie, z jakimi treściami w Sieci styka się dziecko. Większość nowoczesnych przeglądarek internetowych posiada specjalne filtry. W większości blokują one treści wulgarne, pornografię czy przemoc. Niestety nie są niezawodne, a zagrożenia w sieci często pochodzą od jej użytkowników. Technologia i tym razem znajduje rozwiązanie.
Wsparciem dla rodziców są specjalne aplikacje monitorujące na telefony komórkowe i komputery. Są niemal niewykrywalne dla dzieci, za to rodzicom dają regularny wgląd w najbardziej istotne kwestie. Mogą oni otrzymywać specjalne raporty na adres e-mail, w których zapisane będą otrzymywane przez dziecko wiadomości, rozmowy z rówieśnikami oraz informacje, gdzie w danym czasie przebywała pociecha. Analogiczny monitoring można zastosować także dla komputera. Pozwoli on na kontrolę aktywności w Internecie. Zapamiętuje wszystko, co zostało napisane na klawiaturze, robi zdjęcia z ekranu, sprawdza uruchamiane programy, a także pozwala nagrywać rozmowy np. na Skype. Dzięki temu można w porę wyeliminować zagrożenie.
Zgubiony telefon
Który rodzic tego nie zna? Dziecko idzie do szkoły z nową komórką i wraca z pustymi rękoma. Telefon w rękach malucha to niemal pewna zguba. Nowe modele padają również łupem złodziei. Jak się przed tym zabezpieczyć?Nowoczesne oprogramowanie monitorujące do smartfonów i telefonów to ulga każdego rodzica. Te dyskretne aplikacje mówią, gdzie znajduje się komórka, zgrywają dźwięki otoczenia, treści rozmów oraz podglądają sms-y. Wszystkie informacje trafiają bezpośrednio na skrzynkę e-mail lub mogą być podsłuchiwane na żywo. Dzięki temu lokalizacja telefonu dziecka, rozpoznanie złodzieja lub znalazcy stają się niezwykle proste. Jest to także sposób na zapewnienie bezpieczeństwa również dziecku. Nawet gdy maluch nie potrafi podać swojego położenia, rodzic może bez problemu ustalić jego dokładną lokalizację.
Rozbity sprzęt
Warto również pomyśleć o zabezpieczeniu samego urządzenia. Co piąty rodzic przyznaje, że jego dziecko uszkodziło podczas zabawy obudowę lub ekran smartfonu, co w skali roku kosztowało nawet 570 złotych. Najczęściej wskazywaną przyczyną uszkodzeń było upuszczenie urządzenia na podłogę lub zalanie go płynem. Dlatego jeśli kupiliśmy smartfona lub tablet, nie oszczędzajmy na obudowie.
Oprac. Janusz Kieś