Pierwsze urodzinki. Moment niezwykle ważny w rozwoju maluszka. Zmiany obejmują wszystkie sfery życia dziecka, również te, związane z żywieniem.
Od drugiego roku życia dzieci są już gotowe na poznawanie "dorosłych" smaków. To również odpowiedni czas, by sadzać je na krzesełku przy wspólnym stole. Uczestniczenie we wspólnym obiedzie jest świetną okazją aby zacieśniać rodzinne więzi i wypracować nowe, dobre nawyki żywieniowe u dzieci.
Po pierwsze, "dorosłe smaki" wprowadzamy stopniowo, z uwzględniem wrażliwości niedojrzałego jeszcze przewodu pokarmowego u dziecka. Potrawy nie powinny być nadmiernie solone i doprawione na ostro. Nie podajemy również potraw głęboko smażonych.
Za każdym razem pamiętamy, by posiłek na talerzu malca był właściwie zbilansowany. Nowe smaki to nie wszystko. Do menu roczniaka wprowadzamy składniki pełnowartościowe, konsystencją i składem dostosowane do jego rozwoju. Wielu opiekunów maluszka ulega w tym czasie podawaniu mu różnych; słonych i słodkich przekąsek. To poważny błąd. Chcąc odżywiać dziecko zdrowo, nie przyzwyczajajmy go do jedzenia słodyczy! Konsekwencja rodzicielska powinna być tu żelazna.
Nowe smaki i zapachy na pewno okażą się dla malucha bardzo kuszące. Nie wszystko jest jeszcze dla niego! Jadłospis rocznego dziecka powinien być rozszerzany stopniowo. Aby wspólny posiłek z dorosłymi był dla wszystkich czasem przyjemności, warto się trochę poświęcić i sprawić, by potrawy ze stołu były dostosowane do potrzeb małego dziecka. Nie wymaga to wielkich wyrzeczeń. Wystarczy mniej doprawiać, zamiast smażyć, dusić mięso. Nie słodzić. Nie stosować ulepszaczy smaków.
Urozmaicona dieta rocznego dziecka może okazać się polem do rozwijania nowych doświadczeń kulinarnych. Nie musi być nudno! Rodzicom brakuje czasem pomysłów na nowe posiłki dla dzieci. Na szczęście, dostępnych jest tyle ciekawych przepisów i książek specjalistycznych, a także pełnowartościowych produktów gotowych, że przy odrobinie dobrej woli uda przełamać się codzienną monotonię.
Pamiętajmy również, że roczne dziecko umie sprawnie radzić sobie z większymi kęsami pokarmu. Podawanie papek i miksowanie pokarmów nie jest w tym wieku konieczne. Gryzienie jest ważne, ponieważ łączy się ściśle z prawidłowym kształtowaniem aparatu mowy. Podajmy więc maluchowi kawałek jabłuszka do schrupania, a... zabierzmy smoczek.
Oprac. Joanna Weyna
Konsultacja specjalistyczna lek. med. Magdalena Wołoszko; pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego