Wiedza o tym, jak przewozić dziecko w samochodzie, jest kluczowa w kontekście bezpieczeństwa naszych pociech zarówno podczas codziennej jazdy do żłobka, przedszkola czy szkoły, jak i dalszych podróży – na przykład wakacyjnych lub urlopowych. Istnieje szereg przepisów wyraźnie określających warunki, w jakich możemy przewozić dziecko w samochodzie. Najważniejsza zasada mówi, że dopóki pociecha nie osiągnie 150 cm wzrostu, powinna być przewożona w foteliku. Oczywiście istnieją wyjątki od tej reguły; o nich, jak i o tych aspektach przewozu dziecka w samochodzie, które nie są regulowane prawnie, przeczytacie poniżej.
Dziecko w samochodzie - przepisy
Zgodnie z rozdz. 5 art. 39 ustawy Prawo o ruchu drogowym dziecko mierzące mniej niż 150 cm wzrostu musi być przewożone „w foteliku bezpieczeństwa dla dziecka lub innym urządzeniu przytrzymującym dla dzieci”. Wyjątki od tej reguły są następujące:
Oczywiście foteliki muszą spełniać wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Ponadto powinny zostać zainstalowane zgodnie z zaleceniami producenta. Konieczne jest także dostosowanie fotelika do wzrostu i wagi dziecka.
Wszystkie zalecenia dotyczą zarówno samochodów osobowych, jak i ciężarowych.
Kierowcy, który będzie przewoził dziecko poza fotelikiem, grozi otrzymanie 6 punktów karnych oraz mandatu w wysokości 150 złotych.
Czy można przewozić dziecko z przodu?
Przewożenie dziecka z przodu w samochodzie generalnie nie jest zabronione. Mimo to należy zachować szczególną ostrożność, gdy zdecydujemy się umieścić fotelik z dzieckiem na przednim siedzeniu pasażera.
Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że gdy dziecko korzysta z fotelika skierowanego tyłem do kierunku jazdy, poduszka powietrzna dla pasażera obowiązkowo musi zostać zdezaktywowana. Jeżeli tak się nie stanie, to na przykład podczas stłuczki może ona zadziałać jak katapulta, która z ogromną siłą otworzy się bezpośrednio w kierunku oparcia fotelika, powodując tym samym poważne urazy u malucha.
Dlatego decydując się na umieszczenie na przednim siedzeniu fotelika tyłem do kierunku jazdy, obowiązkowo dezaktywujemy poduszkę powietrzną. Najlepiej natomiast w ogóle zrezygnować z tego pomysłu i umieścić fotelik na tylnym siedzeniu. O wyłączeniu poduszki powietrznej po stronie pasażera łatwo zapomnieć, jej ponowna aktywacja też może nam wypaść z głowy.
A co z fotelikiem usytuowanym zgodnie z kierunkiem jazdy? Tutaj teoretycznie problem z poduszką jest o wiele mniejszy, ale niestety wciąż istnieje. Nawet jeżeli maksymalnie odsuniemy siedzenie, to i tak istnieje ryzyko, że aktywująca się poduszka powietrzna może zrobić krzywdę dziecku, na przykład uszkadzając jego nogi.
Można się również spotkać z opinią, że przewożenie dziecka z przodu sprzyja budowaniu więzi pomiędzy dorosłym i pociechą oraz sprawia, że maluch nie będzie się nudzić podczas jazdy. Jest to oczywiście prawda, tym niemniej pamiętajmy, że najważniejszym aspektem wspólnej jazdy jest bezpieczne przetransportowanie wszystkich pasażerów z miejsca na miejsce. Obecność maluszka po stronie pasażera może działać też rozpraszająco na kierowcę, tym bardziej, że aby zobaczyć, co się dzieje u pociechy, rodzic zamiast na drogę może często – zbyt często – spoglądać na fotelik obok.
Dlatego decydując się na wspólną podróż z małym dzieckiem, najlepiej umieścić je w foteliku na tylnym siedzeniu. Tam jest zdecydowanie bezpieczniejsze.
Które miejsce w samochodzie jest najbezpieczniejsze dla malucha?
Przyjmuje się, że najbezpieczniejszą lokalizacją jest umieszczenie malucha w foteliku na środku tylnego siedzenia, które będzie wyposażone w trzypunktowy pas bezpieczeństwa lub mocowanie ISOFIX, a najlepiej w obydwa te rozwiązania. Dlaczego uważa się to miejsce za najbezpieczniejsze? Ponieważ fotelik jest stosunkowo daleko od poduszek powietrznych. Ponadto podczas uderzenia bocznego dziecko jest jak najdalej od niebezpiecznych stref – drzwi oraz szyb.
Co jednak w sytuacji, gdy nie posiadamy mocowania ISOFIX lub trzypunktowego pasa bezpieczeństwa na środkowym miejscu z tyłu? Wówczas należy umieścić dziecko w foteliku na tylnej kanapie po prawej stronie (a więc przeciwnej dla kierowcy). Dzięki temu, spoglądając w lusterko wsteczne, będziemy widzieć, co się dzieje z pociechą. Ponadto zjeżdżając na pobocze, łatwiej i bezpieczniej będzie dostać się nam do fotelika.
Kilka słów należy również poświęcić umocowaniu fotelika względem kierunku jazdy. Otóż w przypadku niemowląt i małych dzieci korzystających z najmniejszych fotelików jazda tyłem jest bardziej wskazana. Dzieje się tak ze względu na mniejsze ryzyko urazu kręgosłupa szyjnego podczas zderzenia czołowego – mięśnie szyi i pleców są u maluchów niewystarczająco rozwinięte, żeby odpowiednio chronić kręgosłup. W sytuacji, gdy dziecko siedzi tyłem podczas takiego zderzenia, obciążenie nie jest punktowe (skierowane na kręgosłup szyjny), ale rozkłada się na całej długości ciała.
Odpowiedni fotelik wciąż nie gwarantuje bezpieczeństwa. O czym jeszcze trzeba pamiętać, przewożąc dziecko w samochodzie?
Nawet najlepszy i najlepiej dopasowany fotelik nie spełni swojej roli w sytuacji, gdy będzie nieprawidłowo użytkowany. Dlatego podróżując samochodem z dzieckiem, należy pamiętać o tym, żeby:
Co, jeśli dziecko nie chce podróżować w foteliku?
Zdarza się, że niechęć dziecka do podróżowania w foteliku jest bardzo dużym problemem podczas podróży – zarówno tych niewielkich, na przykład do przedszkola, jak i tych dłuższych, urlopowych. Niestety, poza kilkoma wyjątkami, o których była mowa powyżej, maluch po prostu musi podróżować w foteliku. Przepisy, którym podlegamy, nie wzięły się jednak znikąd. Powstały nie po to, by utrudniać życie rodzicom i dzieciom, ale po to, żeby w skrajnych sytuacjach je uratować.
Jak przewozić zatem dziecko w samochodzie, żeby podróż przebiegała w możliwie bezstresowej atmosferze?
Pamiętajmy, że twarde przedmioty w rączkach dziecka lub rozstawiony blat do rysowania w razie wypadku stanowią dla niego ogromne zagrożenie. Zdecydowanie bezpieczniej jest zatem zająć uwagę dziecka w inny sposób, doskonałym pomysłem są np. audiobooki.
Podsumowanie
Jako rodzice i dorośli pamiętajmy, że nawet najlepszy fotelik, idealnie zmontowany w najbezpieczniejszym rodzinnym samochodzie na świecie nie zastąpi zdrowego rozsądku na drodze. Przewożąc dzieci, zachowujmy zatem szczególną ostrożność i pod żadnym pozorem nie popisujmy się przed nimi brawurą.
Jeżeli podczas jazdy zdarzy się jednak nieszczęście, poprawnie zamontowany fotelik w połączeniu z pasami bezpieczeństwa może uratować dziecku życie. Dlatego nie oszczędzajmy na jego zakupie – odpowiednio dopasowany do wzrostu i masy ciała dziecka model może być najlepszą inwestycją, na jaką kiedykolwiek się zdecydowaliśmy.
Oprac. Daniel Śliwa
Konsultacja specjalistyczna: dr n. med. Małgorzata Kwiatkowska, pediatra