Samolot to jednak nie to samo, co podróż autem czy pociągiem. Zanim więc ruszysz z dzieckiem w jego pierwszy lot, za pomocą zabawki samolociku oraz globusa wyjaśnij mu, co się będzie działo.
Jeśli zobaczycie w górze samolot. Porozmawiajcie o tym, zastanówcie się, gdzie może lecieć. Zdobyta w ten sposób wiedza pozwoli dziecku zmniejszyć napięcie, gdy znajdziecie się w zupełnie nowych dla niego okolicznościach, czyli na lotnisku.
Aby złagodzić nieprzyjemne szumienie w uszach podczas startu i lądowania, daj dziecku coś do żucia lub zachęcaj do ziewania.
Jeśli twój szkrab jest bardzo mały i karmisz go jeszcze piersią, nie przestawiaj zegarka przy zmianie strefy czasowej, bo możesz stracić orientację co do pór karmienia.
Na podróż ubierz malca w luźne, wygodne rzeczy. Na wierzch możesz założyć rozpinaną bluzę lub kurteczkę, aby łatwo było ją rozpiąć i zdjąć. Miej na uwadze, jaka będzie pogoda u celu waszej podróży. Bądźcie przygotowani na kompletnie inną aurę, np. upały w Azji, czy zimno w Skandynawii. W bagażu podręcznym powinnaś mieć komplet ubrań na zmianę.
Spakuj wszystkie niezbędne akcesoria podróżnicze dla dzieci, np. wilgotne chusteczki, pieluchy, woreczki foliowe oraz zabawki. Te ostatnie nie powinny być hałaśliwe, by nie zakłócać spokoju pasażerom. Jeśli podróż będzie długa, z przewidzianymi godzinami snu, możesz przebrać malca w piżamkę (pamiętajcie o zabraniu ukochanej przytulanki).
Przed samą podróżą przemyśl wszystkie sytuacje, jakie mogą się wam przytrafić na lotnisku i w samolocie. Jeśli poczujesz się spokojniejsza po zawieszeniu dziecku na szyi karteczki z imieniem, telefonem do ciebie i numerem lotu – zrób to! Podekscytowane dziecko może zniknąć ci z oczu dosłownie w ułamku sekundy!
I nie wahaj się poprosić obsługi o pomoc. Pracownicy lotniska są zazwyczaj bardzo przyjaźnie nastawieni do rodzin z małymi dziećmi i chętnie udzielą wam wszelkiego wsparcia.
Oprac. Joanna Weyna