Na polskim wigilijnym stole królują ryby, grzyby i ciężkostrawne warzywa, takie jak kapusta i groch. I choć są pyszne, to najmłodsi uczestnicy wieczerzy powinni ich unikać. Dlaczego? Od kiedy dzieci mogą jeść grzyby i ryby bez obaw o bolące brzuszki? I co podać dzieciom na wigilijną kolację? Czy tradycyjne dania da się nieco zmodyfikować? Poniżej rozwiewamy wszystkie te wątpliwości.
Jakie ryby są odpowiednie dla dzieci?
Jeszcze do niedawna uważano, że dzieci, które nie ukończyły dwóch lat, nie powinny jeść ryb. Jednak według najnowszych badań rybami można już karmić dziecko, gdy ma 6–7 miesięcy, czyli gdy zaczyna jeść pokarmy stałe. Oczywiście, powinny być one ugotowane lub upieczone w piekarniku. Kawałki ryby możemy zmiksować razem z warzywami i podać w formie zupki lub wymieszać z innymi składnikami, ugotować pulpeciki i podawać dziecku metodą BLW (jedzenie rączkami większych kawałków).
Aby nie podwyższać nadmiernie poziomu rtęci w diecie, specjaliści zalecają wybieranie ryb, które zawierają jej mniej oraz które pochodzą ze sprawdzonego źródła. Dzieci mogą spożywać porcję ryby ważącą około 60–150 g, 1–3 razy w tygodniu.
Ryby o niskiej zawartości rtęci to:
Dietetycy polecają także podawanie dzieciom tłustych ryb morskich o wysokiej zawartości kwasu DHA (który ma zbawienny wpływ na budowę i pracę mózgu): halibuta, łososia atlantyckiego, śledzia, sardynki i sardelę.
Najlepiej podawać dziecku ryby gotowane na parze lub w wodzie, bez soli. Starszym dzieciom można ryby zapiec w folii czy przygotować kotleciki rybne domowej roboty. Żeby ryba nie wydawała się zbyt mdła, warto dodać do niej tymianek, rozmaryn, natkę, koperek czy majeranek i skropić sokiem z cytryny. Aby „ukryć” rybę przed dzieckiem, które jada ją niezbyt chętnie, można ją rozdrobnić i podawać wraz z sosem do ryżu, makaronu czy ziemniaków. Alternatywą dla ryb są też krewetki, kraby i przegrzebki, oczywiście odpowiednio przyrządzone.
Ponadto warto wiedzieć, że dzieciom nie podajemy:
Koniecznie trzeba pamiętać o niezwykle dokładnym usuwaniu ości. Najbezpieczniej jest podawać dziecku kotlety ze zmielonej ryby.
Od kiedy można podawać dziecku grzyby?
Grzyby leśne, ze względu na zawartość ciężkostrawnej substancji podobnej do chityny, mogą wywołać niestrawność u dzieci do 7. roku życia. Dodatkowo twierdzi się, że mogą one kumulować metale ciężkie i różne toksyny, a więc karmienie nimi dzieci jest absolutnie niewskazane. Możliwe jest nawet wystąpienie zatrucia.
Warto pamiętać, że mniejszemu dziecku można podać potrawy z pieczarkami i boczniakami. Grzyby hodowlane są lżej strawne i nie ma ryzyka, że zawierają toksyny czy metale ciężkie. Można je podać w niewielkiej ilości do posiłku już nawet 9-miesięcznemu maluchowi, choć niektórzy specjaliści doradzają, by odczekać, aż malec ukończy rok. Ważne, by podawać je świeże, dobrze umyte i ugotowane (nie smażone czy marynowane). Na wigilijnym stole dla malucha idealna będzie po prostu zupa pieczarkowa z niewielkim dodatkiem tych właśnie grzybów.
Czy można podać dziecku kapustę i groch?
Kapusta jest warzywem dość ciężkostrawnym, ale równocześnie zawiera wiele substancji odżywczych. Dietetycy twierdzą, że dziecko może zacząć jeść kapustę od 8. miesiąca życia. Kapusta jest znana z tego, że powoduje gazy. Aby tego uniknąć, można dodać trochę kminku, tymianku, bazylii, gałki muszkatołowej, oregano lub rozmarynu podczas gotowania. Jeśli dziecko spożywa już stały pokarm, może spróbować kiszonek, oczywiście w niewielkich ilościach, a wcześniej – odrobinę samego soku z kiszonej kapusty.
Małym dzieciom nie zaleca się podawać bigosu, który jest ciężkostrawny ze względu na zawartość różnego rodzaju mięs, wędlin, tłuszczu czy grzybów, ale odrobina postnej kapusty nie powinna sprawić młodemu organizmowi problemu. Podobnie sprawa wygląda z grochem i ogólnie warzywami suchymi i strączkowymi (zielony groszek dziecko może próbować dużo wcześniej): można urozmaicić nimi dietę dziecka 12–14-miesięcznego, ale warto starać się doprawiać potrawy tak, aby uniknąć efektu wzdymania.
Świąteczny deser dla małego dziecka
Święta to też czas deserów: owoców egzotycznych (głównie cytrusów), orzechów i czekolady. Są to zdrowe przekąski, ale mogą powodować reakcje alergiczne. Owoce egzotyczne możesz podawać już w pierwszym roku życia, zaczynając od niewielkich ilości, ale z orzechami i czekoladą poczekaj przynajmniej do roczku.
Wątpliwości rodziców często budzą też kluski z makiem lub kutia. Jeżeli twoje dziecko ma już zęby i radzi sobie z twardszymi produktami, to możesz podać prawdziwą kutię (pszenica, mak, orzechy, rodzynki, miód), roczniakowi można natomiast podsunąć niewielką ilość klusek jedynie z makiem, miodem i suszonymi owocami (np. rodzynkami).
Jak zmodyfikować przepisy na potrawy świąteczne, by nadawały się dla dzieci?
Barszcz czerwony – powinien być ugotowany na warzywach wiadomego pochodzenia, najlepiej bez soli i octu (przede wszystkim w pierwszym roku życia dziecka). Do gotowania można dodać jabłko. Uszka można zastąpić łazankami lub makaronem.
Zupa pieczarkowa – podstawą powinien być wywar z warzyw, grzyby mogą stanowić tylko niewielki dodatek smakowy.
Ryba po grecku – należy unikać warzyw ciężkostrawnych, wzdymających, czyli ograniczyć ilość smażonej cebuli i pora.
Pierogi – warto je przygotować w wersji z serem lub z jabłkiem na słodko, z dodatkiem cynamonu. Jeśli jednak mają być główną potrawą, można przygotować farsz z gotowanych warzyw z dodatkiem ryby.
Słodycze – można podać słodycze domowej roboty z niewielką ilością cukru lub z miodem, w postaci suchych ciast, biszkoptów, babeczek czy pierniczków. Bez orzechów lub z ich dodatkiem, ale zmielonych na mączkę.
Kompot z suszu - oprócz jabłek, śliwek i gruszek warto dodać do niego morele ze względu na zawartą w nich witaminę A. Wigilijny kompot można podać już 6-miesięcznemu dziecku.
Oprac. Anna Dobiecka
Konsultacja specjalistyczna: Zuzanna Kłos, dietetyk dziecięcy