Już człowiek pierwotny znał sposoby stosowania poszczególnych roślin w celach leczniczych, a wiedza o tym przetrwała wieki. Dzisiaj chociaż zioła i przyprawy naturalne często są wypierane przez sztuczne substancje to wielu ludzi widzi w nich szansę na poprawę stanu zdrowia bez używania środków syntetycznych. Umiejętne stosowanie ziół i przypraw w kuchni sprawia, że zdrowe jedzenie przynosi nie tylko korzyści zdrowotne, ale dzięki uzyskanym smakom łatwiej przekonać do niego małe dzieci.
Zioła na dobry początek
Zioła w diecie dzieci mogą się znaleźć już od 12 tygodnia życia, np. w postaci ziołowych herbatek. Szczególnie polecana w tym wieku jest herbata rumiankowa oraz koperkowa. Według św. Hildegardy z Bingen koper włoski to niezwykłe zioło. Jego właściwości rozkurczowe powodują uwalnianie się powstrzymywanych gazów, dlatego stosuje się go nie tylko w pediatrii w przypadku kolek. Dorośli i starsze dzieci mogą spożywać również bulwę kopru włoskiego (fenkuła), która dostarcza bardzo dużą porcję potrzebnych witamin i mikroelementów.
Herbatka koperkowa i rumiankowa to zdrowe zioła dla dzieci, wykazują działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, ale również uspokajające i rozkurczowe.
Po 3. miesiącu
Dzieciom nieco starszym można podawać zioła o łagodniejszym smaku, niedrażniące przewodu pokarmowego np. anyż i miętę. Mięta wykazuje działanie dezynfekujące. Spożywana w postaci herbatki działa rozkurczająco oraz wzmaga wydzielanie soku żołądkowego, dlatego wskazana jest do potraw ciężkostrawnych. Olejek miętowy zawarty w liściach wykazuje działanie orzeźwiające i chłodzące - można podawać go dzieciom w upalne dni, gdyż gasi pragnienie i pobudza. Już od pierwszych miesięcy życia można dziecku podawać herbatkę anyżkową, która działa lekko wykrztuśnie i rozkurczowo, reguluje trawienie i likwiduje wzdęcia. Napar z anyżu polecany jest także karmiącym mamom, gdyż pobudza laktację i przez pokarm wpływa na procesy trawienne dziecka.
Po 4. miesiącu życia
W trakcie infekcji warto podawać małym dzieciom herbatę z dzikiej róży, która działa wzmacniająco i przeciwwirusowo. Dzięki zawartości witaminy C wzmacnia odporność dziecka. Herbatka ta rzadko uczula, dlatego spokojnie mogą po nią sięgnąć mamy alergików.
Herbatka z melisy działa lekko nasennie i uspokajająco, likwiduje skurcze żołądka i jelit, pobudza trawienie, ma właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne.
W przypadku infekcji świetnie sprawdza się także herbatka malinowa, która wykazuje właściwości napotne i rozgrzewające.
Po 6. miesiącu
Gdy dziecko zaczyna jeść stałe pokarmy zaleca się wprowadzenie do jego diety
natki pietruszki. Już w jednej łyżeczce mieści się tyle witaminy C, by zaspokoić dzienne zapotrzebowanie dziecka.
Dobrą przyprawą, która łagodzi wzdęcia i bóle brzucha jest kminek. Dobrze zmielony można przemycać w wielu daniach malucha.
Po szóstym miesiącu dziecku można podawać herbatkę z lipy, która ma działanie napotne i przeciwgorączkowe, a także uspokajające. Herbatka z lipy pomaga też przy kaszlu, grypie, przeziębieniach i chorobach górnych dróg oddechowych.
Po 10. miesiącu
Niemal z każdym miesiącem można dziecku wprowadzać nowe zioła. Po 10 miesiącu w menu malucha może znaleźć się szczypiorek, bazylia i cynamon.
Bazylia jest jedną z najstarszych roślin leczniczych i przyprawowych. Jej właściwości lecznicze znane były już w starożytności. Chociaż dobrze znana zadziwia właściwościami. Reguluje florę jelitową, przeciwdziała wzdęciom i działa uspokajająco na system nerwowy. Świeżej bazylii używa się do przyprawiania wszelkich potraw pomidorowych. Doskonale pasuje do makaronów, pizzy, pomidorów, warzyw śródziemnomorskich, serów jak mozzarella i ricotta. Suszoną dodaje się do mięs, ryb, potraw z fasoli i warzyw. Jej zapach idealnie komponuje się z czosnkiem i cytryną, pieprzem, rozmarynem, tymiankiem i estragonem.
Dla wszystkich niejadków zamiast sztucznych preparatów pobudzających łaknienie, polecany jest cynamon. Świetnie sprawdzi się przy deserach takich jak: tarte owoce, pieczone jabłka lub jako dodatek do ryżu czy makaronu. To doskonała propozycja dla osób, które nieustannie skarżą się na zimno, bez względu na to, jaką temperaturę wskazuje termometr. Cynamon wysusza wilgoć w organizmie i pobudza krążenie.
Małemu dziecku w przypadku przeziębienia do herbaty czy kompotu można dodać kilka goździków. Działają rozgrzewająco, ale również pomagają przy bólach brzucha.
Po 12. miesiącu
Gdy dziecko ukończy rok, możesz wprowadzić przyprawy o mocniejszym smaku, takie jak czosnek czy imbir. Oba mają działanie antywirusowe i bakteriobójcze. Czosnek to zioło zbawienne dla systemu immunologicznego. Jest pomocny przy zwalczaniu pasożytów przewodu pokarmowego. Ale uwaga! Większe ilości czosnku mogą powodować wzdęcia, a nadmierne jego spożywanie może mieć niekorzystny wpływ na mięsień wątroby, u niektórych osób wywoływać nawet reakcje alergiczne. Starszemu dziecku czosnek można dorzucić do potraw mięsnych, sałatek, warzyw. Młodszemu należy podawać jedynie w potrawach gotowanych, by nie podrażnić zbytnio wrażliwego żołądka. Imbir działa przeciwwymiotnie i rozgrzewająco. Można z niego przygotować herbatkę lub potraktować jako dodatek do mięs. To również świetne lekarstwo na chorobę lokomocyjną. Przygotuj z niego napar i podaj przed podróżą.
W twojej kuchni mogą pojawić się kolejne zioła jak majeranek, wanilia, tymianek czy kardamon, to niezwykle zdrowe przyprawy dla dzieci. Ten ostatni rozgrzewa organizm. Pomaga udrożnić drogi oddechowe, usunąć śluz. Ma wspaniały korzenny zapach i smak. Majeranek w diecie dziecka wspomaga procesy trawienia, chroni przed wzdęciami, dlatego dodawany jest do potraw mięsnych oraz ciężkostrawnych zup jak grochówka czy kapuśniak. Może być również podawany dzieciom cierpiącym na wzdęcia.
Warta uwagi jest także gałka muszkatołowa, która znakomicie zapobiega wzdęciom i pomaga w leczeniu biegunki u dzieci. Po drugim roku życia w menu malucha znaleźć mogą się nowe przyprawy jak: curry, kurkuma, szafran, chrzan, a nawet pieprz i papryka.
Mniej znane, ale coraz bardziej cenione zioła i przyprawy, które mogą i powinny znaleźć się w dziecięcej kuchni to:
Czystek w diecie dziecka
Czystek jest rośliną znaną od wieków. Posiada własności antywirusowe, antygrzybiczne i antybakteryjne. Wspomaga organizm w infekcjach zatok, gronkowcu, półpaścu oraz wielu innych chorobach wywołanych przez bakterie, grzyby oraz wirusy. Czystek wykazuje działanie antyhistaminowe dzięki czemu wspomaga leczenie alergii u dziecka. Jest jedną z najsilniej działających roślin wzmacniających układ immunologiczny u człowieka, będąc przy tym całkowicie pozbawionym działań ubocznych czy też możliwości przedawkowania. Herbatkę z czystka mogą pić również dziecijuż od 3 miesiąca życia. Znakomicie smakuje z dodatkiem miodu lub soku z cytryny.
Pokrzywa w diecie dziecka
Wiosenne spacery warto połączyć ze zbieraniem roślin, które można wykorzystać w kuchni na wiele sposobów. Jedną z nich jest pokrzywa, która właśnie na wiosnę ma najwięcej właściwości prozdrowotnych. Właściwości soku z pokrzywy znane są od setek lat. Wpływa on w wyraźny sposób na przemianę materii dostarczając witamin, soli mineralnych i pierwiastków śladowych. Znajdziemy w nim: wapń, fosfor, żelazo, siarkę, potas, potas, jod, sód oraz witaminy: A, K, B2, C. Pokrzywa ma też doskonały wpływ na układ trawienny. Pokrzywa poprawia perystaltykę jelit i przyspiesza przemianę materii.
Macierzanka w diecie dziecka
Macierzanka nazywana jest tymiankiem polnym, który nadaje potrawom „włoskiego” aromatu. Macierzanka znana była już w starożytności. W ziołolecznictwie współczesnym napary z ziela stosuje się jako środek wykrztuśny, przeciwkaszlowy, odkażający górne drogi oddechowe. Świetnie komponuje się z daniami mięsnymi i idealnie pasuje do wszystkich warzyw. Można stosować ją również do wypieków. Ważne, aby gotować ją z potrawą, gdyż późniejsze doprawianie nie pozwoli na rozwinięcie aromatu. Macierzanka stanowi bardzo dobry pokarm odżywczy dla naszego mózgu. Szczególnie polecana osobom zapracowanym i przemęczonym, u których obserwuje się zaburzenia koncentracji. Macierzankę z powodzeniem można podawać dzieciom.
Bertram w diecie dziecka
Bertram rzymski jest tajemniczą rośliną leczniczą występującą na obszarach śródziemnomorskich, podobną do rumianku, ale ostrą w smaku. Dawno by już pewnie o nim zapomniano, gdyby nie zalecenia dietetyczne św. Hildegardy z Bingen. Według niej każdy człowiek powinien jeść bertram, ponieważ działa regenerująco na cały organizm. Bertram zapewnia dobre trawienie, zapobiega niedoborom składników odżywczych, przyczynia się do przyswajania potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania składników odżywczych.
Oprac. Agata Opiela (dietetyk, ekspert ds. żywienia)