Owoce cytrusowe są składnikiem codziennej diety w większości krajów świata. Liczba drzew cytrusowych na świecie sięga miliarda. W Polsce w menu pojawiają się głównie zimą, kiedy wydaje się, że nie ma innych naturalnych źródeł witaminy C. Pomimo wysokiej zawartości tej witaminy w owocach cytrusowych, największe korzyści przynoszą one, gdy są spożywane w szerokościach geograficznych, w których się je uprawia.
Wszystkie cytrusy pochodzą z Azji, a przede wszystkim z Indii i Chin, gdzie uprawiane są co najmniej od 3 tysięcy lat. Pierwsze cytryny przybyły do Hiszpanii w XII wieku, a pomarańcze dopiero w XV wieku dotarły do Portugalii. Mandarynki przybyły do Prowansji i Afryki Północnej całkiem niedawno, bo w XIX wieku.
Bogactwo witamin
Cytrusy są bogatym źródłem witaminy C. Pomarańcze, cytryny czy mandarynki zawierają nawet pięć razy więcej witaminy C niż jabłka, a jedna pomarańcza wystarcza, aby uzupełnić dzienną dawkę witaminy C i soli mineralnych. Warto wiedzieć, że białe części skórki owoców cytrusowych zawierają flawonoidy, które spowalniając utlenianie witaminy C, zwiększają jej przyswajalność. Dlatego nie należy zbyt dokładnie obierać owoców przed zjedzeniem.
Zawartość witaminy C w cytrusach (w 100 g):
Co więcej cytrusy są to owoce mało kaloryczne. Średni grejpfrut ma 120 kcal, mandarynka to zaledwie 30 kcal, a pomarańcza - 110 kcal.
Ponadto zawierają wiele związków fitochemicznych, które mają charakter przeciwrakowy. Badania przeprowadzone w różnych częściach świata dowiodły, że istnieje związek pomiędzy spożyciem cytrusów a zmniejszeniem ryzyka rozwoju niektórych typów nowotworów, w szczególności nowotworów układu pokarmowego. Doświadczenia laboratoryjne pokazują, że główne składniki cytrusów - polifenole i terpeny - identyfikowane są jako zdolne do ingerowania w procesy odpowiedzialne za rozwój raka.
„Zimne” cytrusy
Cytrusy to jednak nie tylko same zalety. Przed jedzeniem owoców cytrusowych przestrzega dietetyka medycyny chińskiej. Szczególnie w zimnych miesiącach nie powinno się pozwalać na wychłodzenie organizmu, a o takie działanie oskarżane są owoce cytrusowe.
„Natura wie najlepiej, czego nam trzeba w danej porze roku, pod określoną szerokością geograficzną. Z punktu widzenia energetycznego w naszym klimacie absolutnie nie służą nam owoce cytrusowe, zwłaszcza zimą. Mają charakter silnie wychładzający – nie bez powodu rosną w gorących regionach, tam świetnie spełniają swoją rolę” - mówi Dominika Adamczyk, dietetyk medycyny chińskiej.
Co znajdziemy na cytrusach?
Cytrusy zrywane są jeszcze, gdy są niedojrzałe. Pryska się je środkami, które mają opóźnić ich dojrzewanie i przedłużyć świeżość na długie tygodnie. Na ich powierzchni znajdziemy więc konserwanty, środki grzybobójcze oraz nabłyszczające. Wiele z nich, jak Imazalil, to specyfiki silnie toksyczne. Badania pokazują, że nie wnikają do środka owocu i zostają na skórce. Trzeba więc pamiętać o tym, aby je dokładnie umyć przed obraniem. Najbardziej skutecznym sposobem jest ich mycie pod bieżącą, gorącą wodą przy użyciu szczoteczki.
Witamina w polskich owocach i warzywach
Aby mieć pewność, że organizm jest zaopatrzony w odpowiednią ilość witaminy C, można zimą skorzystać z rodzimych jej źródeł. Bogate w witaminę C są: żurawina, dzika róża, kiszona kapusta, rzeżucha, natka pietruszki. Regularne spożywanie o tej porze roku kiszonej kapusty i picie herbaty z dzikiej róży ochroni organizm przed przeziębieniem i infekcjami. Dobrym pomysłem na urozmaicanie zimowego jadłospisu jest spożywanie kiełków wyhodowanych w domu, które zawierają spore ilości tej witamy.
Oprac. Agata Opiela (dietetyk, ekspert ds. żywienia)