17-miesięczny maluch w błyskawicznym tempie rozwija swoje umiejętności motoryczne. Co potrafi półtoraroczne dziecko? Maluszek umie już sam wdrapać się na schody i myśli, jak z nich zejść. Wspina się na tapczan, a potem z niego schodzi. Wczołga się pod szafkę albo wypełznie zza fotela.
Odkrywanie możliwości własnego ciała jest tak samo fascynujące, jak odkrywanie świata. To również czas, gdy coraz łatwiej przychodzi mu wypowiadanie dwusylabowych słów, a wyrazy dźwiękonaśladowcze, czyli słynne naśladowanie odgłosów zwierząt, sprawia mu masę radości.
Ciekawym aspektem rozwoju 17-miesięcznej istotki jest budząca się samoświadomość własnej odrębności.
Dziecko zaczyna rozumieć, że mama nie jest centrum świata. Dostrzega wymiar własnej autonomii i cieszy się nią.
Rodząca się empatia i zmysł obserwacji sprawiają, że chce zacieśniać więzi z innymi członkami rodziny. Wchodzi w relacje z babcią, wujkiem, rodzeństwem, kuzynką. Cieszy się z ich odwiedzin, pragnie się z nimi bawić, płacze, gdy odjeżdżają.
To dobry czas, aby pokazać dziecku, czym jest rodzina. Możecie np. oglądać razem albumy ze zdjęciami. Maluch uwielbia wskazywać paluszkiem i odgadywać: „ A gdzie jest babcia, a gdzie Milenka?”
Świat emocji 17-miesięcznego dziecka bogaci się. Oprócz tych przyjemnych, pojawiają się – wraz z rozwojem uczuć i wyobraźni – również te trudniejsze emocje u dzieci: lęki czy napięcia. Dziecko radzi sobie z nimi, jak potrafi.
Do takich sposobów należą min.: ssanie kciuka, nie rozstawanie się z ulubioną pieluszką lub zabawką czy przywiązanie do jednego smoczka. Tak dziecko uczy się, jak radzić sobie z emocjami.
Nie zabraniajmy dziecku tego. Jednak, gdy sytuacja ssania kciuka przedłuża się, powinniśmy się zastanowić, co może być przyczyną utrzymującego się napięcia.
Dziecko chłonie każdą emocję z najbliższego otoczenia. Nieprzemijające poddenerwowanie mamy lub kłótnie między rodzicami mogą sprawić, że nie radzi ono sobie z własnymi emocjami i szuka ukojenia w takich zachowaniach.
Musimy wykazać dużo zrozumienia dla tworzącej się mapy reakcji psychicznych dziecka w tym czasie. Pamiętajmy, że to bardzo cenny i zarazem „delikatny” czas dla rozwoju dziecka.
Gdy wyraźnie coś nas zaniepokoi, np. długotrwałe bujanie się malca w łóżeczku lub uderzanie główką o szczebelki, należy powiedzieć o tym lekarzowi.
Stawanie się samodzielną istotą to ogromne wyzwanie, przed jakim staje psychika dziecka. Zaczyna rozwijać się mowa, wyobraźnia, świat uczuć i emocji. Maluch uczy się budować relacje z innymi ludźmi.
W tym czasie, oprócz troskliwego i opiekuńczego rodzica, wchodź powoli w rolę przewodnika. Wspieraj w smutku, pozwalaj i pomagaj zrobić krok naprzód. Bądź zawsze blisko, ale ciesz się, gdy zauważysz, że mały potrzebuje więcej autonomii.
Nie uzależniaj dziecka od siebie. Pomagaj mu w jego drodze do coraz większej samodzielności.
Oprac. Joanna Weyna
Konsultacja specjalistyczna lek. med. Magdalena Wołoszko; pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego
Niniejszy artykuł stanowi wyraz osobistych przekonań jego autora i nie zastąpi indywidualnej porady specjalisty. Przed podjęciem decyzji w Państwa sprawie zalecamy konsultacje ze specjalistą w danej dziedzinie