Na czym polega idea rodzicielstwa bliskości?
To styl wychowania i filozofia rodzicielska, której podstawą jest zapewnianie dziecku bliskości, wzajemny szacunek i poszanowanie potrzeb obu stron. Rodzice starają się zrozumieć potrzeby swoich dzieci i nie mają nierealistycznych oczekiwań co do ich zachowania, wyznaczają jednocześnie granice stosowne do wieku i aktualnego rozwoju fizycznego i psychologicznego ich pociech. Pomaga to w uniknięciu frustracji spowodowanej zbyt wysokimi wymaganiami leżącymi poza zasięgiem możliwości dzieci. Przebywanie wraz z dzieckiem, wrażliwość na jego potrzeby, szacunek i wzajemna miłość prowadzą do wytworzenia silnej więzi emocjonalnej, mającej wpływ na odpowiedni rozwój emocjonalny i społeczny dziecka. Ten naturalny model wychowania stawia na intuicję, zdrowy rozsądek i okazywanie miłości i czułości własnym dzieciom.
Ogromne wyzwanie
Zgodnie z ideą rodzicielstwa bliskości, to rodzice biorą całkowitą odpowiedzialność za swoje dziecko i za jego wychowanie. Nie stosują się do poradników i nie słuchają ekspertów do spraw wychowywania i rozwoju, działają jak podpowiada im serce. Rodzicielstwo bliskości zmusza do podejmowania samodzielnych decyzji, do decydowania, co jest ważne i dobre a co nie. Z pewnością wymaga to więcej uwagi i czasu, jest trudne szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy każdy się gdzieś śpieszy i gdzieś biegnie.
Siedem narzędzi bliskości:
Dziecko potrzebuje bliskości już od chwili narodzin, daje mu to ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Dzięki kontaktowi cielesnemu wytwarza się naturalna więź. Niezwykle istotny jest dlatego kontakt skóra do skóry matki i noworodka zaraz po narodzinach. Niestety wiele mam, wskutek konieczności cesarskiego cięcia, ma ten kontakt utrudniony. Warto jednak wiedzieć, że taka więź kształtuje się przez całe życie i z pewnością uda się nadrobić te pierwsze chwile. Matka i dziecko w pierwszych wspólnych dniach i tygodniach uczą się siebie nawzajem, dopasowują do swoich potrzeb.
Rodzicielstwo bliskości promuje długie naturalne karmienie. Karmienie piersią zbliża do siebie matkę i dziecko, ułatwia porozumiewanie się. Mleko z piersi zawiera składniki, których nie da się sztucznie wyprodukować i kupić. Jednak karmienie naturalne to nie tylko proces zaspokajania głodu, ale bliskość i budowanie wzajemnych relacji. Sztuczne karmienie nie przekreśla tej intymności, jednak istotne jest to, by była zachowana bliskość i kontakt z dzieckiem.
Małe dzieci odczuwają potrzebę przytulania i bliskości, dlatego też uwielbiają być noszone. Trzymanie dziecka na rękach stymuluje odkrywanie świata i pobudza ciekawość. Nie ma obaw, że nosząc maleństwo przyzwyczajamy je do tego i rozpieszczamy. Nie możemy wymagać, żeby bobas, który przez 9 miesięcy był w brzuchu mamy, zmienił upodobania i leżał samotnie w łóżeczku.
Spanie z dzieckiem wpływa na jego spokojny, głęboki sen i zmniejsza różnego rodzaju lęki. Tak zwany co-sleeping buduje bliskość, także podczas snu. Decyzję o formie spania wybieramy jednak my sami, a to, że nie śpimy z bobasem nie przekreśla bliskich relacji. Warto jednak wiedzieć, że spanie z mama i tatą przynosi wiele korzyści.
Płacz dziecka jest jego sposobem komunikacji ze światem, tylko w ten sposób maluch umie informować o swoich potrzebach. Jeśli bliscy reagują na płacz, wytwarza się wzajemne zaufanie. Dziecko wie, że mama i tata zawsze mu pomogą. Nie jest to sposób manipulacji czy wymuszania określonych zachowań, pozostawienie dziecka samego „aby się wypłakało” nie jest dobrym rozwiązaniem. Tego typu metoda sprawia jedynie, że dziecko czuje się opuszczone, niszczy więzi rodzic – dziecko oraz sprawia, że tracimy zdolności odczytywania i odpowiadania na potrzeby malucha.
Rodzicielstwo bliskości to dialog i poszanowanie wzajemnej godności. Nie oznacza to oczywiście, że możemy dziecku na wszystko pozwolić, ma ono ustalone pewne granice i normy zachowań. Pamiętać jednak należy o możliwościach dziecka na danym etapie rozwoju, nie powinniśmy stawiać wymagań niemożliwych do spełnienia. Wykluczone jest także poniżanie, zastraszanie czy przemoc wobec dziecka. Te tak zwane „metody wychowawcze” mogą jedynie przynieść skutek odwrotny do zamierzonego.
Nie możemy także zapomnieć o swoim małżeństwie i o czasie tylko dla siebie. Zachowanie równowagi i chwila oddechu jest niezwykle istotna dla naszej psychiki. Jeśli mamy taką możliwość, warto poprosić kogoś o pomoc, na przykład dziadków, którzy troskliwie zajmą się przez chwilę naszym maleństwem.
„Strzeż się trenerów dzieci”
Możemy skorzystać z rad udzielanych nam przez innych lub też nie, najważniejsze jest to, co sami czujemy i wiara w to, że postępujemy słusznie. Nie powinniśmy wbrew sobie wierzyć w to, co podpowiadają nam rodzina, znajomi czy obcy ludzie. Z pewnością mają oni dobre intencje, jednak jako rodzice mamy prawo sami decydować o tym, jak wychować dzieci i co jest dla nich najlepsze.
Ideologia ta nie jest w żadnym wypadku instrukcją mówiącą rodzicom, jak postępować i wychować dziecko, to raczej styl wychowania, którego nie trzeba się uczyć. Wskazówki mogą być pomocne w nawiązaniu bliskich relacji ze swoim dzieckiem potrzebnych do jego prawidłowego i harmonijnego rozwoju.
Oprac. Agata Opiela (dietetyk, ekspert ds. żywienia)
Konsultacja specjalistyczna Aleksandra Błaszkiewicz-Okrągły, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, psycholog z przygotowaniem pedagogicznym