"Mamo, skąd się wziąłem" - to pytanie zadaje dziecko, gdy ma około 4 lat. Musisz na nie odpowiedzieć mądrze. Tak by maluch z czasem chciał cię pytać dalej...
Co do tego, że dziecku należy się wiedza na temat jego ciała i prokreacji panuje powszechna zgoda. Reprezentujący konserwatywną część polskiego społeczeństwa ks. Józef Augustyn, recenzent książek wychowania do życia w rodzinie, wyraźnie zaznacza, że dziecko nie powinno być traktowane jako istota aseksualna. Unikanie rozmów, nieudzielanie odpowiedzi na tematy dotyczące seksualności jest krzywdzeniem dziecka. Kontrowersje pojawiają się, kiedy musimy podjąć decyzję - kto, kiedy, co i w jaki sposób powiedzieć.
Nie wolno!
Rodzice mimo dobrych chęci często nie bardzo wiedzą, jak dziecku „to” wyjaśnić. Kiedy jest najlepszy czas na rozmowę, co zrobić, by nie popełnić błędów, które być może popełnili ich rodzice, a przy tym ani do niczego dziecka nie zrazić, ani zbytnio nie „zachęcać”. A to tylko część rozterek, z jakimi się borykają. Przecież większość z nich wychowywała się w rodzinach, w których o seksualności się nie rozmawiało. A jeśli już, to w bardzo ograniczony, albo co gorsza infantylny bądź wulgarny sposób. - Moja seksualna edukacja w rodzinie polegała na kilku prostych komunikatach: "nie wolno przed ślubem", "nie pytaj", "ręce na kołdrę" - mówi rozżalony Andrzej, ojciec czwórki dorastających dzieci, nauczyciel wychowania do życia w rodzinie. Więc jak rozmawiać?
Kto powinien rozmawiać z dzieckiem o seksie?
Rozmawiasz z dzieckiem o jego ubraniach, o tym co je, o bajeczkach, które mu czytasz? Temat seksualności to dla dziecka temat jak każdy inny. A dla dorosłych? Relacje międzyludzkie, akceptacja i szukanie swojego miejsca w świecie, potrzeba i pragnienie budowania bliskości z drugim człowiekiem czy wreszcie zwykła fizjologia – to wszystko przecież dotyczy nas wszystkich od urodzenia i nie wydaje nam się niczym nadzwyczajnym czy budzącym kontrowersje. Dlaczego więc seksualność miałaby stawać się czymś innym i być traktowana inaczej? Nie oglądaj się na innych. Ani babcia, ani dziadek, ani twoja siostra, czy koleżanka... Nie wystarczy też edukacja seksualna w szkole. Kiedy dziecko zapyta, warto udzielić mu odpowiedzi.
Kiedy zacząć rozmawiać z dzieckiem na trudne tematy?
Najlepiej jest podążać za dzieckiem i jego naturalną ciekawością. Pytanie „a skąd ja się wzięłam/wziąłem?” pojawia się zazwyczaj około 3 - 4. roku życia i jest to najlepsza okazja, żeby powoli rozpocząć temat seksualności. Odpowiedzi na pytania dziecka powinny być dostosowane do jego wieku. Na tym pierwszym etapie, dziecko zaczyna doświadczać swojej indywidualności jako człowieka i chce wiedzieć, jak do tego doszło, że znalazło się na świecie. Warto zwrócić tu uwagę na ważną potrzebę dziecka – przynależności, bycia chcianym. Nie interesuje je kwestia techniczna, biologiczna ani religijna. Najlepiej jest udzielać prostych odpowiedzi, aby dziecko dowiedziało się, że urodziło się bo rodzice tego bardzo chcieli i obydwoje czekali oraz przyczynili się do jego przyjścia na świat. Ważne jest, by dziecka nie oszukiwać i nie opowiadać historyjek o bocianie i kapuście. Gdy dowie się prawdy np. od rówieśników w przedszkolu, nie tylko może zrobić z siebie pośmiewisko, ale również - stracić do nas zaufanie. Z kolei wykład dotyczący fizjologii poczęcia, ciąży czy anatomicznych szczegółów, na tym etapie jest zbyt skomplikowane.
Kolejny etap – w wieku 5-6 lat, to może być okres większej ciekawości seksualnej i różnic anatomicznych. Wówczas to samo pytanie wyraża ciekawośc natury technicznej. Odpowiedź może odnosić się do bardzo bliskich spotkań rodziców, podczas których wyrażają oni do siebie swoją wielką miłość i okazują sobie bliskość, są dla siebie bardzo ważni. Przy czym, jest to tak szczególny czas, że jest niezwykłą okazją i pięknym, dobrym momentem, aby dziecko mogło znaleźć się w brzuchu mamy. To właśnie z wielkiego uczucia, zaufania, bliskości i radości rodziców biorą się dzieci. Takie rozmowy z dzieckiem cementują relację i dają mu dobre wsparcie w dorosłych. Zaspakajają również potrzebę bycia ważnym, kochanym, chcianym. Pokazują, że jego pytania są ważne i chętnie poświęcamy na nie czas.
Warto pamiętać, że to trudne, ale ważne rozmowy.
Co odpowiedzieć gdy dziecko zadaje trudne pytania?
W odpowiedziach na te ważne pytania, nie chodzi o przestraszenie dziecka albo odwrócenie jego uwagi, ale o przekazanie małemu człowiekowi, w atmosferze szacunku i miłości, wiedzy na temat prokreacji. Być może dziecko zada dodatkowe, bardziej szczegółowe pytania odnoszące się np. do różnic anatomicznych w budowie ciała lub granic ciała. Nawet jeśli dziecko zaskoczy nas jakimś pytaniem, nie musimy od razu udzielać odpowiedzi. Możemy mu spokojnie powiedzieć, że chcemy się chwilę zastanowić, coś przemyśleć i że do tematu wrócimy. Pomocne mogą być książki o edukacji seksualnej dla dzieci – godna polecenia jest „Zwykła książka o tym, skąd się biorą dzieci” Alicji Długołęckiej przeznaczona dla dzieci w wieku od około 8 lat. Do wyboru mamy też zabawki do edukacji seksualnej. Rodzice pytają najczęściej o lalki anatomiczne. Różnią się tym od tradycyjnych, że mają delikatnie wyodrębnioną płeć - srom i penis. Niektóre, które mają upodobnić lalkę do noworodka, posiadają odbyt. - Wielu rodziców pyta, czy aby taka lalka nie rozbudza seksualnie dziecka? Nie - mówi Ewa Kostoń, właścicielka sklepu, sklep z zabawkami do edukacji seksualnej. - Natomiast brak płci u lalek, które mają wyodrębnioną pupę, zgięcia nóg, łokcie, sutki, a nawet pępek, który wydawałby się zbędny, może być sygnałem, że ta sfera ciała jest tabuizowana.
Jak rozmawiać z dzieckiem o seksie?
Warto najpierw popracować nad obrazem własnej seksualności, by pozbyć się negatywnych emocji, które w takiej rozmowie mogłyby się pojawić. Musimy pamiętać – nawet, gdy będziemy mówić mądrze, dziecko wyczuje nasze zażenowanie, strach czy złość. Dostanie wtedy informację zwrotną, że „ten” temat rzeczywiście jest jakiś inny, nieodpowiedni, krępujący i być może lepiej nie poruszać go z rodzicami i poszukać odpowiedzi na swoje pytania np. w Internecie, a przecież nie o to chodzi. - Wychowywałam się na wsi, w gospodarstwie - mówi 38-letnia Patrycja, mama Jasia i Oli, lekarz pediatra. - Miałam sześć lat, gdy zapytałam mamę, czy tatuś też wkłada jej patyczek w pupę. Na twarzy mojej kochającej mnie przecież mamy odmalowała się taka mieszanka przerażenia, gniewu i bezradności, że już nigdy nie zapytałam o "te sprawy". Wiedzę czerpałam od szkolnych koleżanek.
Opowieść Patrycji, to jeden z wielu przykładów, kiedy dorośli nie sprostali zadaniu.
Dzieci często spotykają się z treściami dotyczącymi seksualności, które nacechowane są negatywnie. Odwróćmy ten trend i mówmy więcej o miłości, szacunku, i o tym, że seksualność jest czymś wyjątkowym i pięknym.
Oprac. Janusz Kieś
Konsultacja specjalistyczna Aleksandra Błaszkiewicz-Okrągły, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, psycholog z przygotowaniem pedagogicznym
Niniejszy artykuł stanowi wyraz osobistych przekonań jego autora i nie zastąpi indywidualnej porady specjalisty. Przed podjęciem decyzji w Państwa sprawie zalecamy konsultacje ze specjalistą w danej dziedzinie.