Nigdy nie jest za późno na pracę nad poszerzaniem słownictwa u dziecka. Jednak im wcześniej zaczniemy, tym lepsze otrzymamy rezultaty. Warto wspierać rozwój mowy maluchów już od pierwszych dni życia, dzięki czemu nie tylko szybciej zaczną mówić, lecz także będą potrafiły ładniej się wysławiać i lepiej komunikować ze światem.
Przede wszystkim – zadbajmy o dobre wzorce
Środowiskiem, które ma największy wpływ na rozwój mowy dziecka jest rodzina. Mama i tata są pierwszym, podstawowym wzorem wymowy i to ich początkowo maluch będzie próbował naśladować. Dlatego na rodzicach ciąży największa odpowiedzialność za prawidłowe i harmonijne kształtowanie mowy potomka. Na szczęście nie jest to aż tak trudne, jak może się początkowo wydawać. Wystarczy na co dzień pamiętać o kilku ważnych wskazówkach i cieszyć się każdym nowym słowem pociechy.
Wspieranie rozwoju słownictwa u niemowląt
Przede wszystkim od pierwszych dni życia dziecka, a nawet jeszcze przed narodzinami, należy mówić do maleństwa. Mówmy spokojnym tonem, powoli i wyraźnie, pamiętając, że nasze dziecko właśnie uczy się języka, który jest dla niego czymś zupełnie nowym. Dla niemowlaka, głos rodzica, a zwłaszcza mamy, to najpiękniejszy dźwięk. Metoda polegająca na opowiadaniu swojej pociesze o wszystkim, co ją otacza i co robimy (np.: mama zmienia Ci mokrą pieluszkę, tata wkłada Cię do wanny, Staś idzie na spacer, to jest wózek Stasia itp.) nazywana jest kąpielą słowną.
Podczas zwykłych, codziennych aktywności, także pielęgnacyjnych, opisujemy dziecku otoczenie, nazywamy czynności, przedmioty i emocje, dostarczając mu w ten sposób prawidłowych wzorców językowych i poszerzając słownictwo malca. Starajmy się więc mówić poprawnie, unikajmy tzw. "dziecięcego języka". Mówmy do malucha tak, jak chcemy, żeby on mówił. Uważajmy jednak, aby uniknąć przesady. Unikajmy monologów, zadawajmy pytania i czekajmy chwilę na odpowiedź, nawet jeśli dziecko jeszcze nie umie mówić. W końcu któregoś dnia może nas bardzo pozytywnie zaskoczyć i gdy wskażemy np. psa, pytając: "co to?", usłyszymy "hau hau". Unikajmy również zagadywania dziecka, dajmy mu szansę, aby mogło samo się wypowiedzieć. Pamiętajmy również o niezwykle ważnym kontakcie wzrokowym, który bardzo ułatwia wzajemną komunikację.
Co jeszcze? Jeśli to możliwe, niemowlę powinno być karmione piersią. Poza wieloma innymi pozytywnymi aspektami jest to także naturalna forma profilaktyki logopedycznej. Maluszek uczy się prawidłowo oddychać i połykać, co może zapobiegać wielu wadom zgryzu i wymowy. Nie zapominajmy, aby we właściwym momencie, czyli w drugim półroczu życia, wprowadzić do diety niemowlaka rozdrobniony pokarm – stopniowo przechodźmy od papek do pokarmów, które wymagają gryzienia i żucia, ponieważ jest to niezbędne ćwiczenie dla aparatu mowy.
Kaszki i inne pokarmy, poza mlekiem, podawajmy łyżeczką w prawidłowy sposób: łyżeczkę z pokarmem wkładajmy do buzi dziecka w pozycji prostej i tak samo ją wyjmujmy, bez odginania czy podnoszenia do góry. Niemowlę samo wkrótce nauczy się zbierać pokarm z łyżeczki za pomocą warg. Co ważne, łyżeczka powinna być twarda, prosta i płaska. Niewłaściwy sposób podawania pokarmów może również spowodować wady zgryzu i wymowy, a przecież znacznie łatwiej jest opanować nowe słowa, gdy potrafi się je prawidłowo wymówić, dlatego dbajmy o zdrowy rozwój narządów odpowiedzialnych za mowę dziecka.
Zwracajmy również baczną uwagę na słuch malucha. Jeśli cokolwiek nas niepokoi, od razu zwróćmy się z tym do pediatry, ponieważ nie da się opanować mowy bez sprawnie działającego zmysłu słuchu. Dbajmy także o drożny nosek maluszka, by dziecko mogło przez niego swobodnie oddychać.
Śpiewajmy maluchowi! Cokolwiek i niezależnie od tego, czy według nas śpiewamy ładnie, czy brzydko. Na niemowlęta zazwyczaj bardzo kojąco działają kołysanki w wykonaniu mamy czy taty. Przy okazji dziecko osłuchuje się z językiem i uczy nowych słów. To samo dotyczy czytania. Czytanie i śpiewanie można zacząć jeszcze w okresie ciąży.
Nie sadzajmy niemowlaka przed telewizorem. To nie jest jeszcze właściwy wiek na oglądanie bajek czy innych programów. Telewizja może wpłynąć negatywnie na rozwój mowy tak małego dziecka. Zdecydowanie lepszym zajęciem będzie wspólne oglądanie książeczek czy budowanie wieży z klocków.
Wspieranie rozwoju słownictwa małego dziecka
Unikajmy nadmiernego korzystania ze smoczków, ponieważ nie da się ćwiczyć mówienia z ciągle zatkaną buzią. Maluszka, który skończył rok, starajmy się od nich odzwyczaić. Zastąpmy butelkę kubeczkiem (najlepiej zwykłym, otwartym lub ewentualnie takim ze słomką) – to doskonałe ćwiczenie dla mięśni buzi.
Gdy dziecko zacznie mówić, słuchajmy go uważnie. Nie zniechęcajmy się, słysząc 100 razy dziennie pytania: "a co to?" czy "a dlaczego?". Prowadźmy dialog i odpowiadajmy prostym, zrozumiałym językiem, dzięki czemu codziennie będziemy wzbogacać słownik malucha. Sami również zadawajmy pytania, pozwalając maluchowi rozwinąć swoją wypowiedź. Nie powielajmy nieprawidłowych wzorców językowych dziecka, unikajmy zbytnich zdrobnień i spieszczeń.
Nigdy nie wyśmiewajmy ani nie zawstydzajmy dziecka z powodu nieprawidłowej wymowy czy też niewłaściwego doboru słów, nie zmuszajmy również do mówienia. Chwalmy za to wszelkie postępy i sukcesy! Gdy zajdzie potrzeba poprawiania, zróbmy to dyskretnie. Pokażmy dziecku, że rozmowa z drugą osobą jest przyjemną czynnością.
Nie zaprzestawajmy czytania dziecku. To prosty i niezwykle przyjemny sposób na poszerzanie słownictwa, umożliwiający miłe spędzanie czasu i budowanie więzi rodzinnych. Poza tym maluch o wiele szybciej zaśnie, gdy wieczorem wysłucha przeczytanej lub opowiedzianej przez rodzica bajki wtulony w jego ramiona.
Bawmy się w zabawy dźwiękonaśladowcze. Oglądajmy wspólnie z dzieckiem książeczki i obrazki, naśladując odgłosy zwierząt czy pojazdów. Bawmy się w udawanie kotka, pieska czy samochodu. Takie zabawy to świetne ćwiczenie dla aparatu mowy i wstęp do nauki mówienia. Przy okazji wykorzystujmy proste zabawy logopedyczne, takie jak dmuchanie piórek, parskanie jak konik, oblizywanie się jak kotek.
Śpiewajmy wspólnie, recytujmy wierszyki. Rytm i melodia ułatwiają zapamiętywanie tekstów, a co za tym idzie – naukę nowych słów. Jest to również świetne ćwiczenie oddechowe i gimnastyka aparatu mowy. Dobrym pomysłem na wprowadzenie rzeczowników i czasowników są piosenki i wierszyki z pokazywaniem, np. "Pokaż Jasiu, gdzie masz oko" czy "Rączki klaszczą".
Unikajmy nadmiaru telewizji (i innych ekranów!). Starannie wybierajmy bajki i programy dla maluszka, znajdźmy takie, które są naprawdę wartościowe i mogą go czegoś nauczyć. Unikajmy programów zawierających przemoc i inne niewłaściwe dla dziecka sceny.
Umożliwiajmy dziecku zabawę z innymi dziećmi, zwłaszcza jeśli nie chodzi do przedszkola czy żłobka. Podczas spotkań towarzyskich z rówieśnikami malec ma okazję do zdobycia nowych umiejętności językowych oraz utrwalenia i nauki nowych słów.
Bawmy się z maluchem w zabawy, które wymagają precyzyjnego używania rączek, takie jak budowanie z klocków, rysowanie czy układnie puzzli. Pola odpowiedzialne za motorykę małą, czyli właśnie wspomniane ruchy dłoni, są usytuowane w mózgu bardzo blisko pól związanych z mówieniem. Pobudzając jedne, wpływamy pozytywnie również na drugie.
Bawmy się w proste zabawy językowe poszerzające słownictwo smyka. Możemy pytać o kolory (np. jakie kolory mają klocki, z których zbudowany jest domek), o emocje (np. czy bohater książki, którą czytamy, jest smutny czy wesoły? A może zdziwiony lub przestraszony?), ćwiczmy używanie przyimków (np. pytajmy, gdzie leży piłka - na stole, pod stołem, a może obok?) oraz zaimków (np. czyja to lala? Moja czy twoja?), bawmy się w przeciwieństwa (np. mama mówi "ładny", dziecko: "brzydki").
Jeśli dziecko między 2 a 3 rokiem życia nie mówi albo mówi znacznie mniej od rówieśników, należy zwrócić się o pomoc do logopedy i pediatry. Specjaliści mogą zlecić badania, które pomogą nam wykryć przyczynę opóźnionego rozwoju mowy. Pokażą również ćwiczenia, które należy wykonywać z maluchem w domu.
Wspieranie rozwoju słownictwa u starszych dzieci
Aby wspierać rozwój mowy starszego dziecka i poszerzać jego słownictwo, nadal musimy z nim rozmawiać. Pamiętajmy, że rozmowa to dialog, czyli polega na mówieniu i uważnym słuchaniu swojego rozmówcy. Zadawajmy pytania, zachęcajmy dziecko do wypowiedzi.
Czytajmy dziecku na głos, nawet jeśli chodzi już do szkoły. Głośne czytanie jest bardzo trudne dla malucha, który dopiero opanowuje tę sztukę, dlatego lepiej, żeby czytał mu rodzic – w sposób prawidłowy, przedstawiając właściwy wzorzec. Starsze dzieci zachęcajmy do czytania książek, najlepiej poprzez dobry przykład, samemu czytając. Chodźmy razem do biblioteki czy księgarni, aby dla każdego członka rodziny wybrać interesującą lekturę. Czytanie książek to najlepsza metoda poszerzająca słownictwo każdego człowieka.
Nadal unikajmy nadmiaru urządzeń elektronicznych, takich jak telewizja, komputer czy tablet. Te pożeracze czasu niewiele wnoszą, a odbierają rodzinie możliwość spędzenia wspólnych chwil, np. na graniu w gry planszowe, na rozmowie czy czytaniu książek. Najlepiej by było, aby dziecko nie spędzało przed ekranem więcej niż 2 godziny dziennie. Zawsze kontrolujmy w co nasza pociecha gra lub co ogląda, wybierajmy mądre, edukacyjne programy, gry i aplikacje, z których młody człowiek może się czegoś nauczyć i przy okazji poszerzyć swoje słownictwo.
Świetnym sposobem na spędzanie wolnego czasu są gry planszowe i karciane. Wybierając właściwe gry, możemy w bardzo przyjemny sposób uczyć dziecko nowych słów. Sięgnijmy np. po popularne scrabble czy inne gry słowne. Taka nauka przez zabawę przynosi najlepsze efekty. Sprawdzą się również inne zabawy werbalne niewymagające niczego poza zaangażowaniem - można w nie grać, stojąc w korku czy czekając w poczekalni w przychodni. Ich zaletą jest to, że sami możemy wymyślać zasady i dopasowywać je do swoich potrzeb i upodobań. Przykładem takiej zabawy jest np. wymyślanie słów na ostatnią literkę wyrazu wypowiedzianego przez drugą osobę. Np. zaczynamy od słowa arbuz i kolejno mogą to być: zamek, klocki, irys, samochód itd. Możemy wymyślać rymy, wymieniać jak najwięcej wyrazów na daną literę albo układać własne historie, wymyślając na zmianę kolejne zdania. Możemy bawić się w wymyślanie synonimów, antonimów czy porównań. Jeśli dziecko na pytanie czy podobał mu się film/książka/przedstawienie, odpowie, że tak, bo było fajnie, poprośmy, aby zastąpiło to słowo innym (ciekawie, pięknie, ekscytująco itp.)
Zarówno starsze, jak i młodsze dzieci (w tym niemowlaki) możemy zabierać na wycieczki, dzięki którym poznają świat i nauczą się nowych słów. Przykładowo z niemowlakiem możemy wybrać się do zoo, muzeum, ogrodu botanicznego, lasu czy parku, a z czasem także na teatralne przedstawienia dla dzieci oraz dalsze wycieczki, np. do ciekawych miejsc w okolicy (warto wcześniej sprawdzić, które z tych miejsc są przyjazne rodzicom i maluchom). Każda z takich wypraw może być świetnym pretekstem do ciekawych rozmów i poznawania nowych pojęć.
Aby dziecko prawidłowo się rozwijało, także pod względem mowy, należy codziennie, od najmłodszych lat, zapewniać mu właściwą porcję ruchu (najlepiej na świeżym powietrzu), a także dbać o prawidłową dietę. Nie zapominajmy także o niezbędnej, codziennej dawce miłości i czułości. Tylko zdrowy i szczęśliwy maluch będzie w pełni rozwijał swoje możliwości.
Oprac. Grażyna Zaborska
Konsultacja specjalistyczna: Agnieszka Skoczylas, psycholog dziecięcy