O pozytywnych skutkach obcowania z literaturą mówi się wiele. Co jednak jeśli nasz maluch nie pała miłością do książek? Jak zachęcić dziecko do czytania? Co zrobić, aby lektura książki stała się bardziej albo przynajmniej tak samo atrakcyjna jak inne zabawy?
Zanim przyjdzie czas na samodzielne czytanie…
Jeśli chcemy, aby nasz smyk w przyszłości chętnie sięgał po książki, powinniśmy zatroszczyć się o to jak najwcześniej, długo przedtem, zanim maluch nauczy się składać litery. Dziecku należy czytać już od kołyski. Im wcześniej maluch dostrzeże, jak ciekawa i inspirująca jest to rozrywka, tym lepiej. Poza tym regularne czytanie dzieciom ma też szereg innych zalet. Oto kilka najważniejszych:
Umacnianie więzi między dzieckiem a rodzicem.
Budowanie poczucia własnej wartości przez dziecko i zaspokojenie jego potrzeb emocjonalnych – maluch, któremu rodzic czyta codziennie, poświęcając mu swój czas i swoją uwagę, czuje się ważny, potrzebny i kochany.
Wzbogacenie słownictwa, rozwój umiejętności językowych i komunikacyjnych.
Poszerzenie wiedzy i ułatwienie nauki.
Rozwój wyobraźni, poprawa koncentracji i ćwiczenie pamięci.
Rozwój empatii i wrażliwości moralnej, nauka odróżniania dobra od zła.
Pomoc w trudnych sytuacjach i w rozwiązywaniu problemów (szczególnie gdy czytamy dzieciom bajki terapeutyczne)
Przygotowanie i motywacja do samodzielnego czytania, kształtowanie nawyku czytania i zdobywania wiedzy.
Czytanie to mądra, znakomita rozrywka, która może być równocześnie profilaktyką uzależnień od mediów (telewizji, internetu).
Czytajmy zatem dzieciom codziennie przez minimum 20 minut. Zacznijmy to robić jak najwcześniej, nawet zanim jeszcze dziecko przyjdzie na świat. Takie czytanie do brzucha to świetna zabawa dla przyszłych rodziców, a także doskonały sposób na przygotowanie do roli mamy i taty.
W przypadku dzieci, które nie są przyzwyczajone do codziennego czytania, pomóc mogą wytrwałość i konsekwencja rodzica. Prawdopodobnie malec z każdym dniem, tygodniem i miesiącem czytania będzie słuchał z zainteresowaniem coraz dłużej. Niech czytanie stanie się codziennym rytuałem. Ustalmy sobie porę, kiedy będziemy czytać malcowi, np. po kąpieli przed snem. Ze starszymi dziećmi możemy umówić się, że cała rodzina oddaje się lekturze książki, np. po obiedzie w ramach sjesty.
Starajmy się także, aby czas spędzony w towarzystwie książki był dla dziecka atrakcyjny. Czytając na głos, zaangażujmy się. Okażmy zapał i zainteresowanie czytaną książką, modulujmy głos, gestykulujmy. Dobrze byłoby również, aby i maluch miał aktywny udział w lekturze. Zadawajmy mu w tym celu pytania i wymyślajmy kreatywne zabawy na podstawie przeczytanych książek; rysujmy do nich ilustracje, twórzmy piosenki, róbmy teatrzyki, wymyślajmy zagadki dotyczące treści i postaci.
Niezwykle ważne jest również, aby podczas czytania być blisko dziecka. Trzymajmyje na kolanach i przytulajmy, budując w ten sposób pozytywne skojarzenia. Dzięki temu istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie chętnie czytało samodzielnie w późniejszym wieku.
Jak zachęcić dziecko do czytania książek? Mamy na to 8 sprawdzonych sposobów
Regularna głośna lektura to wciąż jednak nie wszystko, co możemy zrobić, by smyk zapałał miłością do literatury. Jakie są jeszcze sposoby na to, by zainteresować dziecko książką?
Nie przestawajmy czytać na głos dziecku wtedy, gdy samo nauczy się czytać. Jest to bardzo często popełniany błąd, który może zniechęcić smyka do samodzielnego czytania. Maluch, który ledwo składa litery, nie potrafi jeszcze płynnie czytać. Oczywiście musi trenować, ale dalej powinien osłuchiwać się z prawidłowym wzorcem. Poza tym słuchanie książek czytanych przez rodziców dalej jest dla niego mądrą, ciekawą i przyjemną rozrywką, a także dobrym sposobem spędzania wolnego czasu.
Dawajmy dobry przykład. Dziecko będzie chętniej czytać książki, gdy widzi, że także rodzic po nie często sięga i sprawia mu to prawdziwą radość.
Stwórzmy w domu biblioteczkę dla dziecka, do której będzie miało stały dostęp. Niech będą w niej książki o tematyce, która interesuje malca, dostosowane do jego wieku i możliwości. Na bieżąco przeglądajmy jej zawartość i nie czytajmy dłużej tych pozycji, z których dziecko już wyrosło. Dla najmłodszych wybierzmy książeczki ze stronami wykonanymi z grubej tektury, z dużymi, realistycznymi, kolorowymi i wesołymi ilustracjami oraz niezbyt długim tekstem. Maluszkom wielką radość sprawią także książeczki przeznaczone do zabawy podczas kąpieli.
Podsuwajmy dziecku ciekawe propozycje. Może zainteresuje je książka z bohaterem z ukochanego filmu rysunkowego? Albo komiks? A może ma ulubione zwierzę czy pojazd, o którym chętnie dowie się czegoś więcej?
Wybierzmy się z dzieckiem do biblioteki. Niech smyk sam poszpera po regałach i wyszuka interesujące go tytuły. Można też udać się całą rodziną do księgarni, aby każdy wybrał sobie jakaś książkę, np. z okazji Dnia Dziecka czy rozpoczęcia wakacji.
Chwalmy dziecko. Za to, że uważnie słucha, gdy mu czytamy, za to, że samo czyta coraz płynniej, że przeczytało dwa rozdziały więcej niż poprzedniego dnia, że przeczytało książkę, którą pożyczyło z biblioteki... Słowem zawsze, gdy zauważymy postępy.
Ograniczmy oglądanie telewizji i granie na komputerze czy tablecie. Rodziny, w których domach królują ekrany, zazwyczaj znacznie mniej czytają.
Nic na siłę. Nie zmuszajmy małego dziecka do czytania lub słuchania, jeśli akurat jest zajęte czymś innym. Pokażmy mu, że czytanie to przyjemność, a nie obowiązek. Nigdy nie przekupujmy dziecka, nie obiecujmy mu, że jak przeczyta ileś stron, do będzie mogło pograć na komputerze lub dostanie inną nagrodę. Czasami trzeba sobie na jakiś czas odpuścić, jeśli wszystkie możliwe metody zawodzą, i wrócić do tematu czytania za jakiś czas (np. po wakacjach, po okresie adaptacyjnym w przedszkolu, po chorobie).
Jak zachęcić dziecko do nauki czytania? Co jeśli nie radzi sobie z tym najlepiej?
W przypadku starszych smyków częstym pytaniem nurtującym rodziców jest to, jak zachęcić dziecko do nauki czytania. Na pewno nie należy się z tym zbytnio spieszyć, lepiej poczekać, aż malec wykaże do tego gotowość. Wtedy będzie można rozpocząć proces nauki rozpoznawania liter, łączenia ich w słowa, a następnie w zdania. Często maluch wykazuje zainteresowanie literami, zanim jeszcze rozpocznie szkolną naukę czytania. Warto wykorzystać ten moment.
Pamiętajmy, że najważniejsza jest nie sama nauka czytania, lecz zaszczepienie w małym człowieku miłości do literatury i radości z obcowania z nią. Jeśli nam się to uda, nauka nie będzie stanowiła większego problemu. Stosując się do powyższych wskazówek, od najmłodszych lat uczymy dziecko zamiłowania do książek. Proces ten warto rozpocząć jak najwcześniej, zanim malec zacznie naukę rozróżniania poszczególnych liter alfabetu.
Gdy z jakichś powodów dziecko nie chce czytać, z pomocą w nauce czytania przyjdą nam różnego rodzaju pomoce dydaktyczne. Możemy po nie sięgać w domu czy na wyjazdach, po prostu w momencie, gdy chcemy mądrze i ciekawie spędzić czas ze swoją pociechą, a przy okazji zachęcić ją do nauki czytania.
Warto, aby w biblioteczce dziecka znalazły się nie tylko w ładnie wydane książki, ale także pomoce wspomagające naukę rozpoznawania liter i czytania, mogą to być np. szorstkie litery Montressori.
Wybierając książkę dla dziecka, celujmy w publikacje pisane żywym, współczesnym językiem dostosowanym do umiejętności malców, które dopiero uczą się czytać. Na szczególną uwagę zasługują tu książeczki z serii „Czytam sobie” adresowane do uczniów stawiających pierwsze kroki w lekturze. Są to przeważnie krótkie i bogato ilustrowane, ale nie infantylne historyjki, podzielone na trzy różne poziomy trudności. Im wyższy poziom, tym tekst staje się bardziej złożony.
Podarujmy maluchowi ciekawe gry edukacyjne. Możemy wybierać spośród wielu planszówek, gier karcianych czy też układanek ułatwiających naukę czytania.
Ciekawym pomysłem są też zabawki edukacyjne, takie jak zestawy mas plastycznych z foremkami w kształcie liter, tablice magnetyczne z magnesami-literkami, klocki z alfabetem, stempelki czy puzzle.
Pamiętajmy jednak, że jeśli gry i książki będą tylko stały na półkach, to niczego nie nauczą naszego brzdąca. Zadaniem rodziców jest zachęcanie malucha do nauki i zabawy poprzez wspólne korzystanie z nich wraz z dzieckiem. Wykażmy się pozytywnym nastawieniem, uzbrójmy w cierpliwość i nie wywierajmy nadmiernej presji. Nigdy nie wyśmiewajmy ani nie karzmy smyka za to, że nie czyta tak płynnie, jak wydaje nam się, że powinien.
Opracowała: Grażyna Zaborska-Szmajda
Konsultacja specjalistyczna: Agnieszka Skoczylas, psycholog dziecięcy