Do prawidłowego rozwoju dziecka konieczna jest odpowiednia dieta. Na początku wystarcza mleko mamy lub modyfikowane, jednak z czasem powinniśmy wprowadzić nowe pokarmy. Zwykle robimy to pod koniec 6 miesiąca życia.
Światowa Organizacja Zdrowia i Amerykańska Akademia Pediatryczna zalecają, aby przez pierwsze 6 miesięcy życia zdrowe dzieci były karmione wyłącznie mlekiem. Bez względu czy jest to mleko mamy, czy mieszanka mleczna, to bez wskazań medycznych nie powinno się rozszerzać diety dziecka w pierwszym półroczu życia.
Do rozpoczęcia przygody z "prawdziwym" jedzeniem, najlepiej nadają się posiłki monoskładnikowe, czyli z jednego produktu. W Polsce rodzice najczęściej sięgają po marchewki, ale równie dobrze może być to dynia, brokuł czy ziemniak. Rozpoczynanie od słodkich owoców np. jabłka to nie najlepszy pomysł, ponieważ te zawierają duże ilości cukrów, których smak maluch szybko polubi, zanim zdąży poznać i zaakceptować warzywa.
Rozszerzanie diety dziecka zaczynamy od kilku łyżeczek. To nie ma być cały posiłek, który zastąpi jedno karmienie mleczne.
Do pierwszych zupek można wprowadzać kolejno nowe warzywa takie jak pietruszkę, seler, brokuły, dynię, cukinię i kabaczek, ale bez soli oraz pikantnych przypraw, by nie podrażnić brzuszka i uniknąć nieprzyjemnych wzdęć.
Pierwsze zupki mogą być gotowane na wywarze mięsnym lub warzywnym. W nowym schemacie żywienia nie ma już zalecenia unikania wywarów mięsnych na początku rozszerzania diety.
Po około miesiącu od pierwszej zupki warzywnej wprowadzamy delikatne mięso — najlepiej pierś indyka, kurczaka, królika lub jagnięcinę. Podajemy je bez skóry, posiekane lub przetarte, dodane do papki warzywnej lub zupki.
Po wprowadzeniu warzyw możemy zacząć podawać owoce np. na podwieczorek przetarte lub jako mus. Na początek najbezpieczniejsze są jabłka, gruszki, jagody, a już w kolejnym miesiącu można dołączyć do nich winogrona czy maliny. Ważne jest, aby pierwsze owoce pochodziły z naszej strefy klimatycznej.
Pierwsze produkty mleczne powinny być łatwo przyswajalne, pochodzić z gospodarstw ekologicznych i być jak najmniej przetworzone – sery białe, pełne masło, jogurty naturalne. Najlepiej, aby były one pochodzenia koziego (w postaci sera białego), natomiast produkty krowie powinniśmy podawać ze szczególną obserwacją. Nie stosujemy słodkich jogurtów, mleka UHT, homogenizowanego, serów topionych ani serów spulchnianych azotanami.
Doskonałym źródłem wapnia są sezam oraz migdały, które można podać dziecku po wcześniejszym zmieleniu, dodając je do kasz już od 9 miesiąca życia. W postaci zmielonej można podawać dziecku również siemię lniane, pestki dyni, słonecznik.
Po 7 miesiącu życia do diety niemowlęcia włącza się żółtko jaja. Pół żółtka należy dodawać, co drugi dzień do zupy lub przecieru jarzynowego z gotowanym mięsem. Od 11 miesiąca życia wprowadza się 3-4 razy w tygodniu całe jajko gotowane na twardo (nie dłużej niż 10 minut), w postaci jajecznicy przyrządzonej na parze lub sadzone na parze. Dziecku w wieku 1-3 lata, 1 jajko można podawać 4-5 razy w tygodniu.
Wprowadzając nabiał i jaja do diety dziecka należy być bardzo ostrożnym i pamiętać, że są to silne alergeny.
Nowe pokarmy powinno się podawać osobno i po kolei, uważnie obserwując reakcje organizmu. Jeżeli nie pojawia się żadna niepożądana reakcja organizmu na nowy składnik, możemy spróbować wprowadzić kolejny, zawsze jednak zachowując odstęp 2-3 dni. Zaskoczony z początku maluch, szybko polubi nowe smaki i odnajdzie wśród nich ulubione. Pory karmienia dziecka staną się czasem ciekawym, atrakcyjnym, pełnym odkryć i nowych wrażeń.
Jeżeli przygotujemy posiłki dla dziecka samodzielnie, pamiętajmy o tym, by wybierać owoce i warzywa o znanym pochodzeniu. Najlepiej, aby maluch dostawał warzywa i owoce sezonowe z upraw ekologicznych lub od zaprzyjaźnionego rolnika. Absolutną koniecznością jest dokładne umycie ich oraz ugotowanie przed przetarciem. Do pierwszych posiłków nie dodajemy soli ani cukru. Naturalny smak potraw jest dla malca w zupełności wystarczający.
Oprac. Ewelina Wojtunik
Konsultacja specjalistyczna Agata Opiela, dietetyk i ekspert ds. żywienia
Niniejszy artykuł stanowi wyraz osobistych przekonań jego autora i nie zastąpi indywidualnej porady specjalisty. Przed podjęciem decyzji w Państwa sprawie zalecamy konsultacje ze specjalistą w danej dziedzinie.